ICELAND – kraj lodu a raczej kraina lodu i ognia.
Jak jest naprawdę? Co powinniśmy wiedzieć o tym wyspiarskim, europejskim kraju? I co nas zaskoczyło?
O Islandii wiedziałam niewiele. Jednak był to coraz częstszy kierunek wyjazdów o którym usłyszałam wiele ochów i achów. Rzeczywiście – przewodniki są pełne pięknych zdjęć i opisów ciekawych, stworzonych przez naturę miejsc. Jednak nie tylko to mnie zafascynowało. Islandia to naprawdę „inny świat”:
Agata Józefsdóttir
Tak nazywałabym się gdybym była rodowitą Islandką. W tym kraju nie funkcjonują nazwiska rodowe. System w Islandii oparty jest na nazwiskach patronimicznych czyli utworzonych na podstawie imienia ojca. Końcówka dóttir lub son oznacza córkę lub syna. W praktyce oznacza to, że w czteroosobowej rodzinie (mama, tata, córka i syn) każde z tych osób będzie miało inne nazwisko.
To dlatego też książka telefoniczna w Islandii ułożona jest alfabetycznie według imion (w dużych miejscowościach dodaje się również wykonywany zawód). W Islandii nieznane sobie osoby zwracają się do siebie zawsze po imieniu a nie po nazwisku; a wychodząc za mąż kobieta nie przyjmuje nazwiska męża.
Elfy i 13 Mikołajów
Islandczycy wierzą w te magiczne stworzenia (ponad 80% mieszkańców wyspy dopuszcza prawdopodobieństwo ich istnienia). Elfy (isl. Álfur) czy Ukryci Ludzie (isl. Huldufólk) to islandzkie istoty nadprzyrodzone, które przywędrowały według wierzeń na Islandię wraz z Wikingami. Posiadają one swoje prawa (m.in.weto), a żadna inwestycja nie może zostać zrealizowana bez wcześniejszej z nimi konsultacji (poprzez ludzi obdarzonych zdolnościami porozumiewania się z elfami).
Wiara w elfy jest częścią kultury islandzkiej do tego stopnia, że często na swojej posesji mieszkańcy stawiają maleńkie domki dla tych istot, a miejscowość Hafnarfjordur jest jedyną oficjalną stolicą elfów na świecie! Poza elfami wyspę zamieszkują też m.in. trolle, gnomy i nykury (tajemnicze konie wodne). Potomkami trolli są… Mikołaje (isl.Jólasveinar). Na Islandii przychodzi ich aż trzynaście (dzień po dniu od 12 od 24 grudnia). Grzeczne maluchy dostaną łakocie, a niegrzeczne – zgniłego ziemniaka.
Ludność
Islandia jest najmniej zaludnionym krajem w Europie. Liczy sobie ponad 300 tysięcy mieszkańców, co daje gęstość zaludnienia 3 osoby na kilometr kwadratowy! Ponad połowa z nich mieszka w stolicy – Rejkiawiku. Pozostała część na terenach miejskich (ponad 90% ludności), gdyż miastami nazywane są osady które mają jedynie 200 mieszkańców! Islandczycy są też najbardziej zamkniętą grupą etniczną w Europie. Aby ograniczyć prawdopodobieństwo związków kazirodczych, stworzono specjalną aplikację, dzięki której Islandczycy mogą sprawdzać czy nie są spokrewnieni z wybraną osobą.
Największą grupą imigrantów na Islandii są Polacy! Natomiast język islandzki jest jednym z najtrudniejszych języków świata i pozostał niezmieniony od ponad 1000 lat.
Fauna i flora
W okresie letnim na wyspie żyje cztery razy więcej owiec niż ludzi. Na Islandii nie występują też żadne gady, ani płazy. Spotkać można za to ponad tysiąc gatunków owadów. Najdziwniejszym jest fakt, że psy nie są uznane za zwierzęta domowe. Mówi się też, że na Islandii nie rosną drzewa. Jednak to nieprawda – „aż” 0,5% Islandii porastają lasy (głównie iglaste).
Kraj ten słynie z bardzo wielu wodospadów (jest ich około 10 000), wulkanów (w tym 15 aktywnych) oraz lodowców (obecnie ponad 10% powierzchni). Źródła geotermalne stanowią dobro narodowe. Dzięki nim na chodnikach i ulicach zimą nie zalega śnieg (gdyż podgrzewa się je ciepłą wodą). 90 % gospodarstw zaopatrywanych jest w gorącą wodę pozyskiwaną właśnie ze źródeł geotermalnych – niestety śmierdzi ona lekko siarką. Natomiast zimna woda jest jedną z najczystszych na świecie i można ją pić bezpośrednio z kranu.
My spędziliśmy zaledwie trzy dni na Islandii polując na zorzę polarną. Zwiedziliśmy zaledwie kilka procent tego co oferuje ten kraj. Jest plan na powrót… Aby poczuć klimat Islandii zapraszam do obejrzenia krótkiego podsumowania naszej wycieczki:
Jak u was to wyszło finansowo, słyszałem ze Islandia jest bardzo droga.
Lecieliśmy tanimi liniami, a nocowaliśmy w Guesthouse (na booking są noclegi dużo droższe). Byliśmy grupą więc część kosztów (głównie samochód i paliwo) podzieliśmy, a do tego aby ograniczyć wydatki wzięliśmy jedzenie z Polski. Rzeczywiście Islandia jest droga, natomiast Norwegia jest zdecydowanie droższa.