Nabici w Rzeszów
A miało być tak pięknie… Hotel opłacony, ruszamy motocyklem w drogę. Niestety „złapana guma” krzyżuje nasze plany….
A miało być tak pięknie… Hotel opłacony, ruszamy motocyklem w drogę. Niestety „złapana guma” krzyżuje nasze plany….
Początkowo trzeciego maja mieliśmy spędzić w domu, ale… wyszło inaczej… Po ostatnich zwiedzaniach zamków, z których byliśmy bardzo zadowoleni, tym razem wymyśliliśmy kierunek: Zamek Książ w Wałbrzychu na którym odbywał się XXX Festiwal Kwiatów.
W wolny i słoneczny pierwszomajowy dzień na pewno nie będziemy siedzieć w domu! Malowniczą trasą ruszamy w Tatry do Karczmy Sywor aby zjeść tradycyjnie pyszną rybkę.
Intensywny weekend. Sobotnim rankiem jedziemy do Kurozwęk. Tam zwiedzamy Pałac oraz oglądamy i smakujemy (!) bizony… Przez Pacanów zjeżdżamy na nocleg do Buska Zdroju. Niedziela to Zamek w Baranowie Sandomierskim oraz malownicza wieś Zalipie.
Korzystając z przepięknej pogody pokręciliśmy się wokół komina… Głównie Jura Krakowsko-Częstochowska, ale również trochę Ziem Śląskich. A łącznie nawinęliśmy ponad 550 km.